poniedziałek, 4 grudnia 2017

Marcelina o wyjeździe na misję do Afryki

Mając 18 lat Marcelina podjęła odważną decyzje o wyjeździe na misje do Afryki. Cały sierpień spędziła na misji razem z siostrami Klawerianek. Marcelina działa również w drużynie harcerskiej oraz jest wolontariuszką w projekcie Szlachetna Paczka. Dość dużo jak na tak młodą dziewczynę. Co ją motywuje? Skąd bierze siłę na działalność?
Marcelino jak to się stało, że wyjechałaś na misję do Afryki? 
Wszystko zaczęło się przypadkiem w mieszkaniu mojej pani od korepetycji z biologii. Zobaczyłam jej zdjęcia z Afryki i dowiedziałam się, że była na misjach na wyspach Zielonego Przylądka. Parę miesięcy później poruszyłam temat tych zdjęć i okazało się, że jest możliwość zapisania się do wolontariatu u sióstr klawerianek. Stwierdziłam, co mi szkodzi, zapisałam się i tak oto zaczęła się ta przygoda.

Dlaczego podjęłaś decyzję o wyjeździe? Co Tobą kierowało?
Szczerze mówiąc to decyzje podjęłam bez zastanawiania.  Dostałam możliwość zobaczenia tak odległego i innego świata, nie potrafiłabym nie skorzystać z takiej szansy. Kocham podróże, uwielbiam poznawać nowe miejsca, spotykać na swej drodze cudownych ludzi i pomagać im na tyle ile potrafię 

Co na to rodzice?
Nie byli temu przeciwni, myślę, że cieszyli się, że ich córka jest gotowa na taki wyczyn.

Opowiedz mi o akcji adopcji serca, na czym ona polega?
Adopcja serca (adopcja na odległość) to forma pomocy ubogim dzieciom z krajów III świata. Z reguły polega ona na wsparciu finansowym konkretnego dziecka, którego celem jest umożliwienie dziecku edukacji. Program „adopcja serca” obejmuje także zdolną młodzież i również wiąże się z pomocą w zdobyciu wykształcenia lub nauką konkretnego zawodu. Między ofiarodawcą a podopiecznym tworzy się niepowtarzalna więź, często pomagający otrzymuje zdjęcie swojego podopiecznego czy listów.

Czy długo się przygotowywałaś do wyjazdu? 
Raczej nie pakować zaczęłam się tydzień przed wyjazdem tylko kwestie szczepień musiałam załatwić wcześniej. Taki wyjazd to ogromne wyzwanie również zdrowotne, to zupełnie inny klimat. 

Czy musiałaś przejść specjalistyczne badania, lub zaszczepić się na jakieś tropikalne choroby? 
Nie raczej Capo Verde nie jest zbyt niebezpiecznym miejscem. Jednak warto zaszczepić się na tężec żółtaczkę typu A oraz dur brzuszny.

Co było dla Ciebie najtrudniejsze w wyjeździe? Co wchodziło w zakres twoich obowiązków?
Do mojego zakresu obowiązków należało m.in. składanie wyprawek dla dzieci na skale masową oraz organizacja wszelkiego rodzaju zabaw dla nich. Najcięższe były pierwsze dni, ponieważ klimat tam różni się znacznie od naszego, a czasu na sen nie było zbyt wiele. 

Gdy dotarłaś na misję, co Cię najbardziej zaskoczyło?
Postawa ludzi tam żyjących… naprawdę wszyscy tam są tak strasznie pomocni, nigdzie się nie śpieszą, mają czas, aby porozmawiać z każdym na ulicy. Nie ma tam tego biegu i szalonego pędu, który jest u nas. Tam życie biegnie spokojniej. To jest piękne ile oni mają w sobie pozytywnej energii 😉

Jak dogadywałaś się z tubylcami? 
Raczej na migi, gdyż ludzie tam mówią po kreolsku a jest to język niespisany, oczywiście urzędowy język to portugalski, lecz ja nigdy portugalskiego się nie uczyłam. Czasami spotkałam osoby, które znały trochę angielski lub francuski to z nimi trochę porozmawiałam.

Działasz w 6 Drużynie Harcerskiej, w której jesteś przyboczną. Robisz pierwszy stopień instruktorski w ZHP, co Cię przyciągnęło do harcerstwa? 
Harcerstwo uważałam zawsze za ........

 Całość wywiadu znajdziecie na moim bziku TUTAJ!

6 komentarzy:

  1. świetny wywiad super mi się czytalo

    OdpowiedzUsuń
  2. Odważna dziewczyna. Zawsze podziwiam takich ludzi i z zaciekawieniem czytam ich historie. Ta jest też bardzo dobrze przeprowadzonym wywiadem.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ma cel i do niego dąży. Pięknie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo pozytywny wywiad :)
    Pozdrawiam
    Marzena WM

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam w rodzinie misjonarkę (świecką), która też mając ok. 18 lat wyjechała na miesiąc do Afryki... by po kolejnych 7-8 latach wyjechać na misje na 3 lata. Na pewno nie była to najprostsza praca.

    OdpowiedzUsuń

Aktualności

Bezpłatne warsztaty z rękodzieła w Dukli

Dzieci i młodzież zapraszam na bezpłatne warsztaty z rękodzieła, prezentujące technikę wyplatania wikliny, decoupage oraz krepinę. W celu...