Po raz szósty Szlachetna Paczka odbyła się w rejonie Dukla i okolicy. W tym roku w rejonie Dukla i okolice wszystkich rodzin włączonych do akcji było 30, znacznie mniej niż w latach ubiegłych, gdyż było za mało wolontariuszy mogących odwiedzać rodziny. Boli mnie to bardzo. Znieczulica jest coraz większa, a czasami wystarczy tak nie wiele aby pomóc drugiej osobie w potrzebie... Szukając wolontariuszy często słyszę nie mam czasu... I szlak mnie trafia, wiem że to kłamstwo, wymówka...
W tym roku byłam wolontariuszką, praca trwała od września aż po grudzień, dokładnie 7 sierpnia na świat przyszedł mój synek, odwiedziłam łącznie 13 rodzin i co da się? DA SIĘ! Kwestia chęci, organizacji i pomocy męża, babci i dziadzia :) CIEKAWOSTKA: tak mąż jak i babcia i dziadzio również są wolontariuszami Szlachetnej Paczki!
W tym roku byłam wolontariuszką, praca trwała od września aż po grudzień, dokładnie 7 sierpnia na świat przyszedł mój synek, odwiedziłam łącznie 13 rodzin i co da się? DA SIĘ! Kwestia chęci, organizacji i pomocy męża, babci i dziadzia :) CIEKAWOSTKA: tak mąż jak i babcia i dziadzio również są wolontariuszami Szlachetnej Paczki!
Finał Paczki to czas wielkich wzruszeń, niecodziennych spotkań, rozmów i emocji, a dla wielu - najważniejsze dwa dni w roku. Uśmiech i radość na twarzach zagościła dzięki darczyńcom, ale także dzięki pracy wolontariuszy. Rodziny w potrzebie otrzymały przede wszystkim pomoc w postaci żywności, środków czystości, ciepłych butów i odzieży, ale i również droższych sprzętów takich jak: pralka, lodówka, kuchenka. Darczyńcy bardzo się starali i przygotowali piękne prezenty, które pomogą nie tylko materialnie, ale również wzmocnią poczucie własnej wartości obdarowanych rodzin. Jak powiedziała jedna z wolontariuszka: "Szlachetna Paczka to nie jest opieka społeczna. Aby zostać włączonym do tego projektu nie wystarczy być biednym, trzeba chcieć z tą biedą walczyć, trzeba mieć siłę i odwagę”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz